Hej kochane!
Przyszłam się tak troszkę pożalić. Mogę? Albo może nie... nie będę. Ale wiecie jak mnie boli to, że zwyczajnie nie mam kiedy nadrobić zaległości w bloggowaniu?
Jeszcze półtora tygodnia i wracam pełną parą! Nie daruję. Choć czasami potrzebna jest taka przerwa, by wrócić z większym zapałem. Nie sądzicie? ;)
Właściwie wpadłam po to, by przypomnieć Wam o moim projekcie, który ruszył wczoraj ;) Trzy prace są już gotowe i baaardzo za nie dziękuje ;) Do tej pory spisujecie się świetnie! Mojego "tworzywa" możecie spodziewać się jutro, bo mam nieco lżejszy dzień, ale tak naprawdę sama jeszcze nie wiem co to będzie :D
Grunt, że z kolorami nie będzie problemu :D Oto one:
A jeśli jesteście ciekawe co u mnie i co dla Was szykuję na wielki "come back"...
Zumba się robi a kilogramy lecą w dół ;) Jeszcze 3 i będę zadowolona, chociaż same zajęcia sprawiają mi ogromną radość! ;)
Luby cały czas sprytnie omija jubilerów i wszelkie stoiska z pierścionkami zaręczynowymi, ale w życiu nie czułam się tak kochana ;)
Podczas nieobecności zaliczyłam fajną sesję z przezdolnym Bartkiem Śniecińskim, który focił m.in. Joannę Jabłczyńską. Zdjęcia możecie znaleźć
tutaj. Ze względu na cenzurę mogę pokazać Wam tylko przedsmak ;)
I ostaaatnia nowość: powoli tworzy się mój nowy fan page, na którym oprócz fotografii i modelingu znajdzie się także miejsce dla wizażu ;) Tam będziemy na pewno bardziej "in touch", więc zapraszam niebawem ;) Nie mogę się doczekać!
Reszta szczęśliwości też po staremu a ja chwytam łapczywie każdy dzień. Co do mojego marudzenia... przeszło mi. Nie chcę ;)
Ciekawe najbliższych postów? ;)
Co do priorytetowych: jutro zobaczycie moją pierwszą pracę w ramach projektu, przedostatnia praca na projekt Domi też niebawem (wybaczcie obsuwę, ale siła wyższa. przyznam za to, że z pomysłu jestem przedumna, więc czekajcie ;) na Maroko też! ) oraz makijaż studniówkowy i kilka nowości w moim kuferku, czyli będą recenzje i dużo zdjęć ;)
Plany na posty lutowe też ciekawe ;)
W ten weekend w miarę możliwości postaram się nadrobić zaległości w Waszych wpisach. Postanowienie noworoczne o pisaniu prawdy obowiązuje, więc będzie się działo :D Ciekawa jestem, co mnie ominęło... Bardzo!
Dopiero kiedy zostałam zmuszona do takiej przerwy w pisaniu, zrozumiałam jak bardzo mi tego brakuje, jaką świetną społecznością jesteście i ile dajecie mi radości... Myślę, że to dobry moment na skromne, ale szczere "dziękuję" ;)
Się rozpisałam... Co tam! ;)
Do jutra!